Rzecznik ZUS Rzecznik ZUS
957
BLOG

Jest prawo, jest papier

Rzecznik ZUS Rzecznik ZUS Polityka Obserwuj notkę 31

 

Pan poseł Łukasz Gibała opublikował na swym blogu artykuł „Sukcesy ZUS, czyli e-administracja po polsku”, w którym to czyni pod adresem Zakładu wiele ważkich zarzutów. Niestety zarzuty te mógłby postawić sobie, jako temu, który stanowi w Polsce prawo.

Na wstępie Panie Pośle wyjaśnię, że co roku jako parlamentarzysta otrzymuje Pan sprawozdanie z działalności Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. I jeżeli weźmie Pan pod uwagę inflację, to koszty funkcjonowania Zakładu w ostatnich latach realnie spadły.

Największy zarzut czyni Pan jednak z ogłoszonego niedawno przez Zakład przetargu na zakup papieru do wydruku. Ironicznie wskazuje Pan przy tym na postępującą informatyzację Zakładu. Otóż wyjaśnię, że Zakład jest jedną z lepiej zinformatyzowanych instytucji publicznych, nie tylko w kraju, ale i Europie. Nasza Platforma Usług Elektronicznych, czyli de facto pierwszy ogólnopolski e-urząd jest dziś przykładem profesjonalnie wdrażanej e-administracji dla naszych europejskich sąsiadów. Już dziś na PUE mamy zarejestrowanych 1,1 mln klientów, co czyni z nas największy e-urząd w kraju. Ale przy tym jesteśmy zobowiązani polskim prawem, które stanowione jest przez Sejm i Senat, do kontaktowania się z naszymi klientami drogą listową. I tak Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nakłada na nas obowiązek przesłania raz w roku do naszych klientów milionów formularzy PiT, milionów decyzji waloryzacyjnych i milionów „Informacji o stanie konta ubezpieczonego w ZUS”, którą to korespondencję właśnie wysyłamy. Dodatkowo rocznie przyznajemy w granicach 140 tys. emerytur, rent z tytułu niezdolności do pracy i rent rodzinnych. Tego typu decyzje, zgodnie z polskim prawem, wymagają formy papierowej. To wszystko to jednak tylko część tego, co zgodnie ze stanowionym przez Parlament prawem, musimy przekazać naszym klientom w formie papierowej. Informatyzacja, którą od lat prowadzimy, pozwala nam natomiast na znaczne ograniczenie liczby papierowych dokumentów, zawierających informacje, które sami jako ZUS musimy gromadzić. Zapraszam Pana Posła do odwiedzenia placówki Zakładu i zweryfikowanie tego faktu.

Dalej w swoim artykule zauważył Pan Poseł, że wydajemy pieniądze na nagrody dla pracowników. Tak, robimy to, wypłacamy nagrody. A dlaczego mamy tego nie robić? Czy pracownik ZUSu jest gorszy niż inny pracownik na rynku pracy. Jeżeli więc profesjonalnie wykonuje swoją pracę, której z roku na rok przybywa, to powinien być za to należycie wynagradzany. Budżet Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, w którym jest zawarta pozycja wynagrodzeń pracowniczych, jest co roku zatwierdzany przez Sejm. I od razu dodam: tak pracownicy ZUS korzystają z wypoczynku dofinansowywanego z Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. ZFŚS to nic innego jak pieniądze pracowników, które w zgodzie z prawem, muszą być wydane na cele pracownicze. Co do „Dni Poradnictwa” za granicą, to zwrócę uwagę, że liczba Polaków mieszkających poza granicami Polski ciągle wzrasta. I to z inicjatywy tych Polaków mieszkających za granicą, pracownicy ZUS, w czasie wolnym od pracy, jadą do skupisk Polonii by udzielać porad z zakresu ubezpieczeń społecznych. A miejsca tych spotkań ustala Ministerstwo Spraw Zagranicznych.

Na zakończenie mam gorącą prośbę do Pana Posła o nieantagonizowanie społeczeństwa, o nie stawianie klientów ZUS w opozycji do pracowników Zakładu. I tu i tu są ludzie, którzy tak samo ciężko pracują i mają prawo do szacunku.

 

Wojciech Andrusiewicz

Rzecznik Prasowy ZUS

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka