Rzecznik ZUS Rzecznik ZUS
108
BLOG

Pieniędzy na emerytury nie zabraknie !!!

Rzecznik ZUS Rzecznik ZUS Gospodarka Obserwuj notkę 8

Po raz kolejny media straszą nas katastroficzną wizją głodujących emerytów, dla których ZUS-owi zabraknie pieniędzy na wypłaty. A ja po raz kolejny odpowiadam, że to wierutna bzdura. I mimo, że wyjaśniałem to już ze sto razy – wyjaśnię raz jeszcze, skąd bierze się ta plotka.

System ubezpieczeniowy w Polsce, podobnie jak w większości krajów na świecie, jest tak skonstruowany, że wpływów ze składek jest zawsze mniej niż wydatków na świadczenia. A jednak pieniędzy nie brakuje, o czym może zaświadczyć 7,3 mln emerytów i rencistów, którzy co miesiąc regularnie i bez żadnych opóźnień otrzymują z ZUS należne im pieniądze. Jak to możliwe?

Otóż nasz system ubezpieczeniowy jest w swym założeniu urządzony w ten sposób, że finansują go co najmniej dwa stałe źródła. Po pierwsze są to wpływy ze składek ubezpieczeniowych, które płacą wszyscy pracownicy i wszyscy pracodawcy. Wpłaty te pozwalają na pokrycie około 80 proc. wydatków. Resztę pokrywa budżet państwa, jako drugie źródło finansowania. W tym miejscu niektórzy dopatrują się „deficytu”, który musi zostać pokryty z podatków. Na szczęście, to tylko błąd w rozumowaniu.

Budżet nie dotuje systemu ubezpieczeniowego z konieczności, tylko na podstawie woli politycznej. Dziesięć lat temu politycy całkiem świadomie określili warunki umowy określającej podział kosztów pomiędzy ubezpieczonych a podatników. Nie można zatem mówić w tym przypadku o „deficycie” ani o „dziurze budżetowej”. Mówiąc jaśniej - jeżeli dzieci umawiają się, że wspólnie kupią prezent gwiazdkowy rodzicom, to siostra dokłada się do brata nie dlatego, że jemu zabrakło pieniędzy, tylko dlatego, że wcześniej ustalili, jak podzielą się wydatkiem.

Konieczność finansowania części wydatków z budżetu państwa wynika bezpośrednio z założeń reformy emerytalnej, wprowadzonej w Polsce w 1999 r. Obecnie każda składka emerytalna wpłacana do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (którym administruje ZUS) jest dzielona na dwie części. 12,22 proc. zostaje w I filarze (czyli w FUS), a pozostałe 7,3 proc. przekazywane jest do II filara, czyli do jednego z otwartych funduszy emerytalnych.

Równocześnie cały czas trwa wypłacanie świadczeń z tzw. starego systemu emerytalnego, które w całości pochodzą z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Budżet państwa rekompensuje więc środki oddane z FUS do OFE i w ten sposób uzupełnia pulę środków na wypłatę bieżących świadczeń

Czasem zdarza się jednak, że bieżące wpłaty składek uzupełnione o dotację z budżetu nie wystarczają na pokrycie wszystkich zaplanowanych wydatków. ZUS może wówczas sięgnąć po trzecie źródło finansowania systemu ubezpieczeń społecznych, jaką są pożyczki w bankach. Nie jest to nic niezwykłego i zdarza się dość często - od 1999 r. taka konieczność pojawiała się właściwie co roku (wyjątkiem był rok 2008).

Z całą pewnością jednak ani fakt dotowania FUS przez budżet państwa, ani ewentualne zaciąganie kredytu, nie muszą martwić emerytów. Działania te podejmowane są właśnie po to, żeby pieniędzy dla nich nie zabrakło.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka